Gdzie ten chudziak?
Z niecierpliwością czekamy na środę. Nastąpią prace zasypywania, ubijania fundamentów. Jutro przychodzi elektryk, a hydraulik zajrzy w czwartek. Albo czwartek albo piątek zalewamy :)
Byłam dzisiaj z samego rana w wodociągach, ponieważ na naszej działce stoi hydrant... Wystosowałam do nich pismo 29 czerwca, aby sobie go zabrali. I nic... cisza... Pana od tej sprawy oczywiście, nie było w swoim biurze. Jakaś Pani dała mi w swej łaskawości tel. do niego. I co się okazał, nie miał czasu jechać do nas na działkę i zobaczyć. Obiecał,że w tym tygodniu się tym zajmie - nie chciałam iść z nim na noże, bo na początku sierpnia odbieram ze Starostwa wniosek na przyłącze i liczę na ich szybką realizację ;)